Zapisz Pamiętam wieczór, kiedy otworzyłam lodówkę i znalazłam tylko krewetki i masło. Nie miałam planu, ale przypomniał mi się zapach gochugaru z koreańskiej knajpki, którą kiedyś odkryłam przez przypadek. Zaufałam instynktowi, podgrzałam patelnię i zaczęłam improwizować. Kiedy czosnek zaszumiał na maśle, a chili rozlało swój aromat po kuchni, wiedziałam, że coś się udało. To danie stało się moim ulubionym ratunkiem w ostatniej chwili.
Pierwszy raz podałam to przyjaciołom na spontanicznej kolacji w piątkowy wieczór. Planowałam coś skomplikowanego, ale spóźniłam się z pracy. Wyciągnęłam krewetki z zamrażarki, rzuciłam na patelnię i obserwowałam, jak wszyscy milkną przy pierwszym kęsie. Nikt nie uwierzył, że to zajęło mi mniej niż dwadzieścia minut. Od tamtej pory proszą mnie o "te pikantne krewetki" na każdym spotkaniu.
Składniki
- Duże krewetki (500 g, obrane i odżyłowane): Większe krewetki są soczyste i nie wysychają podczas smażenia, zawsze osuszam je ręcznikiem papierowym, żeby ładnie się zrumieniły zamiast parować.
- Masło niesolone (3 łyżki): Baza sosu, tworzy aksamitną teksturę i niesie aromaty czosnku i chili, niesolone pozwala kontrolować słoność przez sos sojowy.
- Czosnek (4 ząbki, posiekane): Serce dania, smaż krótko, bo spalony czosnek jest gorzki i rujnuje wszystko.
- Gochugaru (1 łyżka): Koreańskie płatki chili dają miękką, dymną ostrość, jeśli nie masz, użyj płatków chili, ale smak nie będzie taki sam.
- Sos sojowy (1 łyżka): Dodaje głębi umami i solności, dla wersji bezglutenowej wybierz tamari.
- Miód (1 łyżka): Balansuje pikantność słodyczą i pomaga sosowi lekko karmelizować się na krewetках.
- Olej sezamowy (1 łyżeczka): Nutka orzechowego aromatu, tylko odrobina, bo ma mocny charakter.
- Szczypiorek (2 łyżki, posiekany): Świeża, lekko cebulowa nuta na koniec, dodaje koloru i świeżości.
- Prażone nasiona sezamu (1 łyżeczka): Subtelny chrupik i wizualny akcent.
- Cytryna (opcjonalnie): Lekki kwasek rozjaśnia tłuste masło, podawaj osobno, niech każdy decyduje.
Instrukcje
- Przygotuj krewetki:
- Osusz krewetki dokładnie papierowym ręcznikiem, mokre krewetki będą się gotować na parze zamiast rumienić. Wilgoć to wróg złotej skórki.
- Roztop masło:
- Na średnim ogniu rozpuść masło w dużej patelni, obserwuj jak lekko pieni się i wypełnia kuchnię maślano-słodkim aromatem.
- Podsmaż czosnek:
- Dodaj czosnek i mieszaj przez minutę, aż zacznie pachnieć i lekko szumieć, ale nie dopuść do zbrązowienia. Twoja kuchnia powinna teraz pachnieć jak niebo.
- Zbuduj sos:
- Wrzuć gochugaru, sos sojowy, miód i olej sezamowy, gotuj przez 30 sekund, mieszając. Sos zgęstnieje i zacznie połyskiwać.
- Smaż krewetki:
- Ułóż krewetki w jednej warstwie na patelni, smaż 2–3 minuty z każdej strony, aż staną się różowe i nieprzezroczyste. Nie mieszaj ich bez przerwy, pozwól im lekko się zarumienić.
- Wymieszaj i zdejmij z ognia:
- Przemieszaj krewetki, żeby pokryły się sosem ze wszystkich stron, zdejmij z ognia, zanim się przegotują i staną gumowate.
- Podaj od razu:
- Przełóż na talerz, posyp szczypiorkiem i sezamem, dołóż plasterki cytryny z boku. Jedz natychmiast, póki sos jeszcze bulgocze i paruje.
Zapisz Kiedyś podałam to danie na kolacji dla rodziców mojego partnera i usłyszałam ciszę przy stole, ten dobry rodzaj ciszy. Jego mama poprosła o przepis po polsku i angielsku, bo chciała go zrobić na spotkanie swojego klubu książki. To był moment, kiedy poczułam, że jedzenie naprawdę łączy ludzi, bez słów, tylko smak i ciepło.
Jak podawać
To danie jest wszechstronne jak mało które. Jeśli chcesz lekką przekąskę, podaj krewetki same z wykałaczkami i cytryną, wszyscy będą się zbijać o patelnię. Na pełnowartościowy obiad serwuj je na parowanym ryżu jaśminowym, sos wsiąka idealnie i każde ziarenko smakuje jak skarb. Innym razem podałam je na makaronie soba, wymieszanym z odrobiną sosu i szczypiorku, goście zjedli wszystko do ostatniego kawałka. Sprawdzają się też jako elegancka przystawka na kolacji przy świecach, wystarczy ładnie ułożyć na małych talerzach i posypać sezamem.
Warianty i zamiany
Kiedy zabrakło mi miodu, użyłam brązowego cukru i zadziałało równie dobrze, może nawet bardziej karmelowo. Jeśli lubisz więcej ognia, dosyp gochugaru bez litości albo dodaj szczyptę świeżego chili pokrojonego w plasterki. Raz zamieniłam masło na wegańską alternatywę dla przyjaciółki nietolerującej laktozy i nikt nie zauważył różnicy. Dla wersji bezglutenowej po prostu weź sos tamari zamiast sojowego, smak zostaje nienaruszony. Kiedyś dorzuciłam garść baby szpinaku na koniec, zwiędł w sosie i dodał zielonej świeżości.
Przechowywanie i pozostałości
Szczerze, rzadko zostają jakieś resztki, ale jeśli się zdarzy, trzymaj je w szczelnym pojemniku w lodówce maksymalnie dwa dni. Krewetki najlepiej smakują świeże, ale zimne na drugi dzień zjadam prosto z pudełka jako przekąskę. Nie polecam mrożenia, bo krewetki tracą teksturę i stają się gumowate po rozmrożeniu. Jeśli masz za dużo sosu, wykorzystaj go jako marynatę do kurczaka albo polej nim warzywa przed pieczeniem.
- Podgrzewaj delikatnie na małym ogniu, nie w mikrofalówce, żeby nie przesuszyć.
- Sos można zrobić dzień wcześniej i trzymać w słoiku w lodówce.
- Resztki idealnie pasują do omleta rano, zaufaj mi w tej kwestii.
Zapisz To danie nauczyło mnie, że najprostsze składniki mogą stworzyć coś niezapomnianego, jeśli gotuje się z uwagą i sercem. Mam nadzieję, że ta patelnia pikantnych, maślanych krewetek przyniesie Ci tyle radości, ile przyniosła mnie i moim bliskim.
Najczęściej zadawane pytania dotyczące przepisów
- → Jakie mięso użyto w potrawie?
Wykorzystano duże, obrane i oczyszczone krewetki, które są soczyste i szybko się smażą.
- → Jak podkreślić pikantność dania?
Dodatkowa ilość gochugaru lub odrobina czerwonych płatków chili zwiększy ostrość potrawy.
- → Jakie dodatki najlepiej pasują do tego dania?
Świetnie komponuje się z ryżem, makaronem lub chrupiącą sałatką oraz plasterkami cytryny dla świeżości.
- → Czy można użyć masła bezmlecznego?
Tak, masło bezmleczne lub jego substytut można stosować, zachowując smak i dbając o diety bez laktozy.
- → Jak długo smażyć krewetki?
Każdą stronę smaż przez 2–3 minuty do uzyskania różowego, nieprzezroczystego koloru.